Randezvous…

Witajcie Kochani!

To niedzielne, leniwe popołudnie zainspirowało mnie do opisania ostatnich wrażeń z randki:). Każdy chce, by pierwsza randka była niezapomnianym przeżyciem. Być może wydaje się to trudne, ale w rzeczywistości jest bardzo proste. Wystarczy, że będzie „to coś”. Jednak każdy skrzętnie przemilcza ewentualność, w której druga strona nie zechce grać według naszego zamysłu i wszystko pizga jak kosa o kamień.

Bądź sobą…

To powinno być wyryte w każdym zakamarku ludzkiego umysłu. Niezależnie od sytuacji, na pierwszym spotkaniu być po prostu sobą. Bo to właśnie wtedy druga strona musi zadecydować, czy odpowiada jej taki towarzysz i chce się z nim spotkać ponownie…Moja Randka z Randezvous była pierwszą i niestety ostatnią. Zapach nie trafia w moje gusta co nie znaczy, że nie może się podobać innym. Na pewno jest nietuzinkowy. Słodkości w aromatach to jest to, co lubię najbardziej i nie byłabym sobą gdyby było inaczej.W Randezvous od Village Candle mamy do czynienia z bardzo wyjątkowym  i wytrawnym połączeniem nut drzewnych oraz cytrusowych. Zapach jest „suchy” i wytrawny,  odrobinę męski. Wyczuwam w nim charakterystyczną, ostro – żywiczną, suchą nutę drzewną, która pięknie współgra z lżejszymi i bardziej świeżymi akordami cytrusowymi: pomarańczy i cierpkiego grejpfruta. Zapach jest uspokajający i „czysty” z wielowymiarowym charakterem podczas palenia.

Nuty zapachowe: Cedr, grejpfrut, pomarańcza, piżmo.

Na pewno znajdzie swoich zwolenników 🙂 Zachęcam Was do przetestowania. Randezvous możecie nabyć w sklepie Aromanti, Markowe Świece oraz Pachnąca Wanna. Zapraszam również na moją stronę internetową, dzięki której, będziecie na bieżąco z zapachami od Village Candle 🙂

https://www.facebook.com/Zapachyvillagecandle/

 

SAMSUNG CAMERA PICTURES

Dodaj komentarz